sobota, 22 października 2011

Wszystko z czasem sie zmienia. Osobowosc, rozumowanie a nawet spostrzezenie na swiat i ludzi. Ja niestety uleglam wszystkiemu. Nie wiem dlaczego i nie wiem co sie ze mna dzieje. Zachowuje sie chwilami jak  dziecko chociaz mam juz 20lat. Sama sie sobie dziwie, bije sie codziennie w serce i powtarzam sobie "serce nie sluga, partnera nie wybierasz rozumem a sercem" Jednak moje serce nie umie zdecydowac dlatego wpadlam w petle klamstw a najgorsze jest to ze mam wyrzuty sumienia dopiero wtedy jak klamie. Mam nadzieje ze nie zranie nikogo, bo jak narazie zostalam zraniona i wykorzystana sama, przez moja glupote i latwowiernosc ludziom. Jestem zbyt ufna a najsmieszniejsze jest to ze przejadac sie na jednym czlowieku, potrafie odzywac sie do niego jakby nigdy nic i robic z nim te same bledy i wiedzac ze sie jest wykorzystywana, daje sie dalej wykorzystywac. Wie dla Was to jest chore tak jak i dla mnie, ale nie potrafie. Ma nadzieje ze po jutrzejszym dniu bede potrafila zaprzestac, dadzac wykorzystywac sie innym. Tylko teraz zastanawiam sie czy bez tego to ja nie bede bawila sie dwoma mezczyznami a tak bedzie na pewno...

sobota, 8 października 2011

Czas plynie tutaj zdecydowanie za szybko. Praca - dom i tak uplywa caly dzien. Wchodzac do domu po pracy i siadajac w wygodnym fotelu z mysla spogladniecia przez pare minut na internet robi sie godzina, dwie, piec... i dalej nie chce sie wstac, pozniej trzeba isc sie wykapac i isc spac zeby rano moc wstac. Czekam tylko na srode kiedy bede miala wolne, poniewaz jak juz wczesniej mowilam uzupelniam braki w mojej szafie. Pech tak chcial ze w tym tygodniu mam tylko jeden dzien wolnego. Jutro niby niedziela a do pracy na 10 trzeba isc i sprzatac pokoje w hotelu. 
INSPIRACJE




przepraszam ze tak malo ale nie mam dzisiaj sil na szukanie czekokolwiek w necie.

piątek, 7 października 2011

zaczynam od nowa pewien rozdzial w moim zyciu, dlatego zakladam nowego bloga o modzie. Mam nadzieje ze juz za niedlugo zagoszcza tutaj moje zdjecia z moimi stylizacjami, lecz najpierw musze uzupelnic swoja szafe, poniewaz po przyjezdzie (jestem aktualnie w Manchesterze) nie mam komplentnie ciuchow, przedobrzylam swoje mozliwosci i zabralam bardzo malo rzeczy ze soba, ale malymi kroczami zmierzam ku dobremu. Wczoraj naprzyklad kupilam sobie spodnie, sweterek i dwie bluzki w sh. A teraz mam dla Was pare inspiracji.